czwartek, 13 października 2016

Skok wron...

Skok wron...

Wypływasz w rejs w nieznane.
Świat jest Ci obcy, niebezpieczny.
Jest zaopatrzony w magię, broń i karty.
Nie znasz reguł gry.
Wiesz, że wkraczasz na teren, gdzie dostaniesz w ryj za sam fakt, że oddychasz.
Zaryzykujesz?
Czy stchórzysz?


Otwarcie książki jest pierwszym etapem podróży. Zaczynasz przygotowania i skrupulatnie uzupełniasz informacje. Jeśli chcesz przeżyć musisz mieć informacje. Kto ma je jak Kaz, a zbiera jak Inej, ten rządzi tym światem.
Z drugim rozdziałem zostajesz wypchnięty z bezpiecznego statku, a błądząc po ulicach jak ostatni kretyn trafiasz na walkę gangów. Jesteś w sytuacji podbramkowej, gdy zamkniesz książkę będzie Cię ona prześladować dniami i nocami niczym członkowie gangu. Wiesz za dużo, więc albo wkraczasz w to „gówno” dalej, albo spoglądaj często za ramię. Oni czekają, by strzelić w tył Twojej głowy…