Cztery Londyny w zasięgu ręki!
Znudziły Ci się wakacje w domu? A może „piękne polskie lato” zmusza Cię do siedzenia pod kocem i umierania z zimna? Chcesz to zmienić?
Daj
się porwać V.E. Schwab, która szczegółowo zaplanowała zwiedzanie czterech
Londynów w „Mroczniejszym odcieniu magii”. Tak, czterech, można rzec, że to 4 w
1. Każda minuta jest wykorzystana do maksimum. Każda minuta jest wypełniona
adrenaliną. Każda minuta tej wycieczki sprawia, że magia w Tobie zaczyna budzić
się do życia.
Termin:
Każda możliwa pora roku.
Cena:
Cena detaliczna 36,90 zł.
Ramowy program:
Wszystkie atrakcje turystyczne opracowane przez Schwab są
ściśle związane z tempem czytania (choć z własnego doświadczenia mogę
powiedzieć, że gdy sięgnie się po książkę, to przykleja się ona do ręki, tak
samo jak talizman w przypadku Kella). W cenie wycieczki zaplanowane jest
zwiedzanie czterech odmiennych Londynów, które istnieją na różnych
płaszczyznach (ale jakby na tych samych fundamentach). Przenikanie pomiędzy
światami? Tak, to jedna z atrakcji, którą zapewni nam Kell, młody mag antari.
Ten młodzieniec obdarowany magią, jedną z najrzadszych i najpotężniejszych
będzie Twoim opiekunem podczas śledzenia słów zapisanych na kartach książki. Razem
z nim przeniesiesz się do Szarego Londynu, gdzie będziesz musiał wykazać się
sprytem i życiową zaradnością. Nie będziesz tam zdany na magię, musisz o niej
zapomnieć... Jesteś człowiekiem, a człowiek w obliczu zagrożenia używa umysłu,
intuicji. Polegaj na niej, a może przeżyjesz (bardzo bym chciała, byś jednak
pozostał w jednym kawałku) bliskie spotkanie z Delilah Brad. Drobna rada, patrz
na jej dłonie!
W kolejnych rozdziałach ta dwójka zabierze Cię do Czerwonego
Londynu, gdzie będziesz mógł podziwiać karmazynowe blaski magicznego miasta.
Czary, będą do Ciebie kojąco szeptać, zapachy kusić Twoje zmysły. Przez moment
poczujesz się członkiem królewskiej rodziny, ale nie daj się zwieść. Główna
zasada tego Londynu to równowaga. A niektórzy mogą ją zakłócić… Miej oczy
dookoła głowy, zaopatrz się w dobry kamuflaż i działaj! Nie będziesz miał
czasu, by porządnie się zastanowić, a już przekroczysz drzwi Białego Londynu. Schowaj
wtedy wszelkie ludzkie uczucia głęboko w swoim sercu. Bądź bezwzględny, uważny
a przede wszystkim miej pod ręką jakąś broń (Lila idealnie by się do tego
nadawała!). Biały Londyn nie jest miastem, po którym swobodnie przejdziesz i
nacieszysz oczy krajobrazami. To miejsce cierpienia, głodu, samej bieli, a
także magii pewnych diabolicznych bliźniąt…
Za zdarzenia, jakie mogą się wydarzyć podczas Twojej podróży
biuro turystyczne Schwab nie odpowiada prawnie. Zostałeś ostrzeżony.
Uwagi:
Pod żadnym pozorem nie wypuszczaj „Mroczniejszego odcienia magii” z rąk podczas przechodzenia przez drzwi między światami. Inaczej utkniesz gdzieś w przestrzeni, a jest to stan równie zły, co kac książkowy!
Wspaniała #nierecenzja *o*.Czytając ją miałam wrażenie,że przechodzę przez karty powieści. Jakbym była głównym bohaterem. Magia!!! Tak trzymaj Natu <3
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Tyle mnie wspierałaś i nareszcie się udało! <3
UsuńW końcu Natu na blogu <3 #nierecenzja jest niesamowita, zresztą jak każda inna Twojego autorstwa. Uwielbiam je czytać, mam wtedy wrażenie, że uczestniczę w czymś ważnym. Są tak inne od wszystkich recenzji, zawsze dopięte na ostatni guzik, tak precyzyjnie napisane, jakby każde słowo było starannie dobrane aby pasowało do reszty. Podejrzewam, że każda kolejna będzie tak samo genialna albo i jeszcze lepsza od poprzednich.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w blogowaniu, Kochana! :*
Tak, w końcu mam bloga! Trochę to trwało, ale jest. *ufffff* Bardzo się cieszę, że właśnie tak odbierasz moją pracę. Bo chcę, żeby moje #nierecenzje były czymś nowym. Czymś co jest obce dla ludzi, ale jednocześnie ich zaciekawi. Taki powiew świeżości.:) Dziękuję, mam nadzieję, że z każdym postem blogowanie będzie mi przychodziło coraz łatwiej. <3
UsuńNatu, czyli codzienna dawka kreatywności, od której kręci ci się w głowie, a na twojej twarzy niezaprzeczalnie pojawia się banan. Najlepsza Królowa Natalina Biura podróży Króla Harolda I. Jestem pod wrażeniem *.*
OdpowiedzUsuńKinga, czyli niezawodna księżniczka, która zawsze potrafi dowartościować! Dziewczyna, dzięki której wiem, że to co robię jest dobre. <3
UsuńAleż kobieto masz pomysł na bloga. Świetna nierecenzja :D
OdpowiedzUsuńZaczynałam na Instagramie i teraz postanowiłam podbić kolejne sfery książkoholików. Dziękuję bardzo za miłe słowa. ;)
UsuńCzy możemy na chwilę po rozpływać się nad tym jaka ta #nierecenzja jest czekoladowa?! *.* Bo ahahajdbdvksbdkbdm *.* brak mi słów by wyrazić to jak bardzo podobało mi się to co właśnie przeczytałam.. Chcę więcej! *.*
OdpowiedzUsuńDla Ciebie jestem w stanie zatrzymać czas, byś tylko mogła się porozpływać nad #nierecenzją. <3 Właśnie umarłam ze szczęścia, bo to co stworzyłam Ci się podobało! Będzie więcej, na bank będzie więcej. :)
UsuńHej, Kochana!
OdpowiedzUsuńOstatnio na moim blogu odpowiadałam na Fruit book tag i zaprosiłam Cię do jego wykonania. :) [http://dominika-m.blogspot.com/2016/08/fruit-book-tag.html]
Nie wiem czy będziesz odpowiadała na swoim blogu na tagi, ale jeśli byś chciała to podejmij się tego wyzwania. :) Jeśli nie to trudno. :)
Pozdrawiam! :)